Ogłoszenie


#1 2012-10-27 22:18:05

 Isabelle

Władca

Zarejestrowany: 2011-01-28
Posty: 211
Punktów :   
Imię wilka:: Isabelle
Pochodzenie:: Śnieżne Krainy Ravenwoort
Zwinność:: 100
Siła:: 100
Magia:: 100

Rozmowy

No więc tu można sobie rozmawiać .


Długa droga do przebycia,
Dotrzeć tam i odejść jutro
Bez mówienia "żegnaj" wczorajszemu dniu,
Czy wspomnienia, które mam, nadal prawdą są
A może to łzy zwiodły je?
Może, jutro o tej porze
Deszcz ustanie padać
I mgła rozproszy się raz jeszcze dziś.
Gdyż droga wciąż powtarza mi,
by dalej iść.
Coś ciągnie mnie
Czuję przyciąganie
wszystkiego...

Offline

#2 2012-10-27 22:19:16

 Isabelle

Władca

Zarejestrowany: 2011-01-28
Posty: 211
Punktów :   
Imię wilka:: Isabelle
Pochodzenie:: Śnieżne Krainy Ravenwoort
Zwinność:: 100
Siła:: 100
Magia:: 100

Re: Rozmowy

Jest tu ktoś?


Długa droga do przebycia,
Dotrzeć tam i odejść jutro
Bez mówienia "żegnaj" wczorajszemu dniu,
Czy wspomnienia, które mam, nadal prawdą są
A może to łzy zwiodły je?
Może, jutro o tej porze
Deszcz ustanie padać
I mgła rozproszy się raz jeszcze dziś.
Gdyż droga wciąż powtarza mi,
by dalej iść.
Coś ciągnie mnie
Czuję przyciąganie
wszystkiego...

Offline

#3 2013-02-09 12:38:36

Adostume

Władca

Zarejestrowany: 2011-03-19
Posty: 99
Punktów :   
Imię wilka:: Venus
Pochodzenie:: Z Ciemnych Lasów
Zwinność:: 90%
Siła:: 85%
Magia:: 50%

Re: Rozmowy

Ja jestem. (: Co tam u Ciebie?


''-Damon?- Wyksztusiła Bonnie -Damon? To ty?!
-Wasze jęki działają mi na nerwy. To nie znaczy...
Ale Bonnie nie słuchała. Nie myślała. Jeszcze nie wybudziła sie zupełnie z transu i nie była świadome tego, co robi (tak uznała później). Nie była sobą. To ktoś inny odwrócił się, zarzucił Damonowi ręce na szyję i pocałował go w usta.
To również ktoś inny zauważył, że Damon był zaskoczony, ale nie próbował się odsunąć. Ten ktoś dostrzegł również, że kiedy Bonnie przestała całować, blade policzki Damona lekko się zarumieniły.''

"Pociągnął ją za rękę. Elena nagle wystrzeliła do góry tak gwałtownie, że musiał ją przytrzymać, żeby nie uderzyła o sufit.
-Myślałem, że podlegasz już siłom grawitacji!
-Ja też! Co mam zrobić?
-Spróbuj pomyśleć o poważnych, trudnych sprawach.
-A jeżeli to nic nie pomoże?
-Kupimy ci kotwicę!"

"- A teraz? Kim jestem?- zapytała na głos, przyglądając się swoim dłoniom, swojemu ciału, posłusznemu siłom grawitacji. (...)
-Jesteś piękna- odpowiedział jej ukochany, nie poruszając się, pogrążony jeszcze w półśnie. Po ułamku sekundy podniósł się gwałtownie. - Ty mówisz!
- Wiem o tym.
- Do rzeczy!
- DZiękuję serdecznie.
- Całymi zdaniami!
- Zauważyłam.
- Proszę powiedz coś dłuższego- nalegał Stefano, jakby nie wierzył w to, co słyszy.
- Chyba za wiele zadawałeś się z moimi przyjaciółmi. Twoja prośba zdradza zuchwałość Bonnie, uprzejmość Matta i dociekliwość Meredith.
- Eleno, to ty!
Zamiast kontynuować ten śmieszny dialog, odpowiadając " Stefano, to ja!", Elena zamilkła i się zamyśliła. "

Offline

#4 2013-02-12 21:21:33

 Isabelle

Władca

Zarejestrowany: 2011-01-28
Posty: 211
Punktów :   
Imię wilka:: Isabelle
Pochodzenie:: Śnieżne Krainy Ravenwoort
Zwinność:: 100
Siła:: 100
Magia:: 100

Re: Rozmowy

No u mnie na razie ok ^^. A wręcz super, bo zamierzam sobie kupić gitarę . Nie mogę się doczekać ^^. A co tam u Cb? ;*


Długa droga do przebycia,
Dotrzeć tam i odejść jutro
Bez mówienia "żegnaj" wczorajszemu dniu,
Czy wspomnienia, które mam, nadal prawdą są
A może to łzy zwiodły je?
Może, jutro o tej porze
Deszcz ustanie padać
I mgła rozproszy się raz jeszcze dziś.
Gdyż droga wciąż powtarza mi,
by dalej iść.
Coś ciągnie mnie
Czuję przyciąganie
wszystkiego...

Offline

#5 2013-02-19 13:11:34

Adostume

Władca

Zarejestrowany: 2011-03-19
Posty: 99
Punktów :   
Imię wilka:: Venus
Pochodzenie:: Z Ciemnych Lasów
Zwinność:: 90%
Siła:: 85%
Magia:: 50%

Re: Rozmowy

Ja już mam gitarę, uczę się grać ^^
A jest spokooo. Ale nawiedza mnie Damon ;-;


''-Damon?- Wyksztusiła Bonnie -Damon? To ty?!
-Wasze jęki działają mi na nerwy. To nie znaczy...
Ale Bonnie nie słuchała. Nie myślała. Jeszcze nie wybudziła sie zupełnie z transu i nie była świadome tego, co robi (tak uznała później). Nie była sobą. To ktoś inny odwrócił się, zarzucił Damonowi ręce na szyję i pocałował go w usta.
To również ktoś inny zauważył, że Damon był zaskoczony, ale nie próbował się odsunąć. Ten ktoś dostrzegł również, że kiedy Bonnie przestała całować, blade policzki Damona lekko się zarumieniły.''

"Pociągnął ją za rękę. Elena nagle wystrzeliła do góry tak gwałtownie, że musiał ją przytrzymać, żeby nie uderzyła o sufit.
-Myślałem, że podlegasz już siłom grawitacji!
-Ja też! Co mam zrobić?
-Spróbuj pomyśleć o poważnych, trudnych sprawach.
-A jeżeli to nic nie pomoże?
-Kupimy ci kotwicę!"

"- A teraz? Kim jestem?- zapytała na głos, przyglądając się swoim dłoniom, swojemu ciału, posłusznemu siłom grawitacji. (...)
-Jesteś piękna- odpowiedział jej ukochany, nie poruszając się, pogrążony jeszcze w półśnie. Po ułamku sekundy podniósł się gwałtownie. - Ty mówisz!
- Wiem o tym.
- Do rzeczy!
- DZiękuję serdecznie.
- Całymi zdaniami!
- Zauważyłam.
- Proszę powiedz coś dłuższego- nalegał Stefano, jakby nie wierzył w to, co słyszy.
- Chyba za wiele zadawałeś się z moimi przyjaciółmi. Twoja prośba zdradza zuchwałość Bonnie, uprzejmość Matta i dociekliwość Meredith.
- Eleno, to ty!
Zamiast kontynuować ten śmieszny dialog, odpowiadając " Stefano, to ja!", Elena zamilkła i się zamyśliła. "

Offline

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plbullterier miniatura sprzedam